Kolejnym trudnym przedsięwzięciem na naszej liście jest pogodzenie sypialni i salonu. A że nie ma rzeczy niemożliwych, a dla chcącego nic trudnego od razu przechodzimy do działania.
Dla dużych…
Interesującą propozycją dla posiadaczy dużego pomieszczenia w kształcie literki „L” może być urządzenie salonu w „pionowej” kreseczce oraz sypialni w krótszej – „poziomej”. Polecamy aranżację pokoju dziennego w stylu retro, który nada wnętrzu ciepłego przytulnego charakteru. Część prostopadła do salonu – sypialniana, może być umieszczona na podeście z np. dwoma schodkami, no i oczywiście powinna odpowiadać w kwestii wystroju wcześniej omawianemu segmentowi pomieszczenia. Wygodne, nietypowe, a przede wszystkim niezwykle praktyczne – gdy przyjedzie rodzina z niezapowiedzianą wizytą na pewno za każdym razem będą się zachwycać aranżacją, a schodki będą idealnym miejscem do siedzenia dla dzieci.
Małych…
Jeżeli jednak posiadasz niewielką przestrzeń do zagospodarowania, a nie chcesz by część sypialniana i dzienna „wchodziły” na siebie, warto zainwestować w drzwi przesuwne. Ale może po kolei… Na początek warto zadbać, by w salonie była jedna dodatkowa ściana. Posłuży nam ona, jako szkielet do wydzielenia sypialni. Zanim wybierzemy wystrój salonu, warto by sprowadzić fachowca, który zamontuje ściankę z drzwiami przesuwnymi, oddzielającą sypialnię od reszty pokoju. Dzięki temu uzyskamy dwa połączone ze sobą i równocześnie niezależne pomieszczenia. Pozwoli nam to także na utrzymanie obu części pokoju w różnych stylach i tonacjach.
I bardzo małych…
Przy jeszcze mniejszych pomieszczeniach, w których montaż dodatkowej ścianki jest niemożliwy, polecamy stworzenie powierzchni oddzielającej, poprzez ustawianie regału. Zaoszczędzimy dzięki temu miejsce i wyznaczymy granicę dla dwóch światów – rozrywki i wypoczynku. Nie pozwoli nam to, co prawda stworzyć dwóch odrębnych klimatycznie miejsc, ale i tak sprawi, że goście nie będą kierować wzroku kierunku naszej prywatnej przestrzeni.
Jak widać połączenie sypialni do łatwych nie należy, ale i nie jest niemożliwe do wykonania. Z odrobiną chęci wszystko jest możliwe. Z resztą wiedział to nawet Einstein mówiąc: „Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to coś robi”…